
Pytania do wywiadu przygotowałam sama, mam nadzieję, że okażą się ciekawe i przybliżą wam nieco Żniwiarza i autorkę.
Cześć, chciałabym ci zadać kilka pytań związanych z twoimi
książkami z serii „Żniwiarz”. Historia Magdy i Feliksa cieszy
się niemałą popularnością. Chciałabym wiedzieć dla kogo
dedykowany jest Żniwiarz, mam na myśli grupę wiekową.
„Żniwiarz”
jest dedykowany przede wszystkim młodzieży, choć uważam, że
również starsi czytelnicy znajdą tu coś dla siebie.
Czy do napisania Żniwiarza zaszyłaś się gdzieś? Potrzebowałaś
ciszy, spokoju, czy wręcz przeciwnie? Jakie było/jest twoje
ulubione miejsce do pisania?
Lubię
pisać w ciszy, łatwiej mi wtedy się skupić, ale zdarza się, że
gdy dopadnie mnie natchnienie, nic mi nie przeszkadza. Wokół mogą
chodzić ludzie, radio grać, ale ja przecież znajduję się wtedy w
innym świecie. Dopiero przy pisaniu trzeciego tomu „Żniwiarza”
udało mi się zaszyć na wsi. Przez tydzień mieszkałam w
drewnianym domku za jedynych towarzyszy mając psy. Nigdy jeszcze nie
napisałam tak dużo w tak krótkim czasie.
Magda i Feliks podbili moje serca, czytanie tych „Pustej nocy” i
„Czerwonego słońca” sprawiło mi mnóstwo radości, powiedz mi
skąd u ciebie pomysł na fabułę, bohaterów? Muszę przyznać, że
zawarcie demonologii słowiańskiej było dość oryginalne i
zaskakujące. Dzięki tobie wiem, że w dzieciństwie dręczyła mnie
Zmora. :)
Wszystko
zaczęło się od mojej pierwszej trylogii „Zapomniana księga”.
Gdy większość ludzi zginęła, a na świecie zabrakło prądu, z
ukrycia wyszły demony z dawnych wierzeń. Nie chciałam powielać
pomysłów z zachodu, dotyczących zombie czy mutantów. Sięgnęłam
po słowiańską demonologię, a gdy raz zagłębiłam się w tym
świecie, nie potrafiłam już go opuścić.
Ponadto
w szkołach kładzie się duży nacisk na naukę o obcych kulturach,
potrafimy bez zająknięcia wymienić co najmniej kilka greckich
bóstw, a o naszych rodzimych wierzeniach zapominamy. Nie chcę, aby
odeszły one w cień i dlatego staram się przybliżać je
szczególnie młodym czytelnikom.
Gdy
zabieram się do pisania, zawsze wiem, jak moja książka ma się
zacząć i skończyć. To, co znajduje się w środku przychodzi z
czasem. Na samym początku tworzę też głównych bohaterów, robię
notatki na temat ich wyglądu, charakteru, zainteresowań. W ten
sposób ożywają w mojej głowie, stają się niemal realnymi
ludźmi. Z kolei poboczne postacie zaczynają żyć własnym życiem,
wymykają się spod pióra. Niektóre z nich miały pojawić się w
powieści tylko na chwilę, a nagle okazało się, że pełnią ważną
rolę w fabule i nie wyobrażam sobie, że miałoby ich zabraknąć.
Czym jest dla ciebie pisanie? Pasją, pracą, a może obowiązkiem?
Wszystkim
po trochu. Pasją, bo zawsze marzyłam o pisaniu. Pracą, ponieważ
czerpię z niej korzyści materialne. Zaś obowiązkiem, kiedy zbliża
się termin oddania książki, a ja muszę pracować nad dniem i
nocą, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik.
Spotkałaś się może z hejtem, który dotyczył ciebie lub twojej
twórczości? Jeśli tak to w jaki sposób cię atakowano?
Na
szczęście nic takiego mnie nie spotkało. Czasem zdarza się, że
komuś nie spodoba się moja książka, ale jest to całkiem
zrozumiałe, każdy ma inny gust. Jeśli zaś chodzi o krytykę, to
oczywiście nie jestem szczęśliwa, gdy się z nią spotykam, ale
staram się jak najwięcej z niej wyciągnąć – dowiedzieć, co
nie podobało się czytelnikom w powieści, aby właśnie nad tym w
kolejnych tomach popracować.
Jakie emocje towarzyszą ci podczas pisania?
Na
pewno radość, gdyż pisanie to jest to, co od zawsze chciałam
robić. Czasem smutek, gdy piszę o czymś przygnębiającym. Często
zdarza mi się „rozmawiać” z moim laptopem, czy nawet śmiać
się do niego.
Jakie piosenki, albo typ muzyki pasowałyby według ciebie do
Żniwiarza?
Polowanie
na demony odbywa się w ciemnościach i ciszy, gdy człowiek słyszy
bicie własnego serca i modli się, że głuchy warkot, szelest liści
w zaroślach lub zgrzyt pazurów na asfalcie jest wytworem jego
wyobraźni.
Z którym bohaterem wybrałabyś się na randkę?
Podkreślając,
że taka randka miałaby być tylko wspólnym obiadem, z chęcią
zjadłabym go w towarzystwie Pierwszego ze względu na jego olbrzymią
wiedzę o demonach. Nie pogardziłabym też posiłkiem spędzonym z
doktorem Waldemarem i jego przyjacielem Gauzą, gdyż ten duet na
pewno potrafiłby mnie rozbawić.
Wolałabyś być żniwiarzem czy demonem?
Życie żniwiarzy jest ciężkie i pełne
niebezpieczeństw, ale w końcu to oni zabijają demony, więc z całą
pewnością wolałabym być żniwiarzem.
Jeżeli byłabyś demonem to jakim?
Zdecydowanie
browarniczkiem ;).
Z którym bohaterem ze Żniwiarza się utożsamiasz?
Nie
utożsamiam się z żadną postacią, ale mam swoich ulubionych
bohaterów. Jednym z nich jest doktor Waldemar, a drugim ciotka
Janina, która pojawia się w „Czerwonym słońcu”.
Agnieszka:
Jaki jest twój ulubiony pisarz i gatunek literacki?
Od
zawsze uwielbiałam czytać fantastykę, a moim ulubionym pisarzem
jest Terry Pratchett.
Jak zachęciłabyś czytelników żeby sięgnęli po Żniwiarza?
Uważam,
że „Żniwiarz” jest dla każdego, kto chciałby sięgnąć do
naszych dawnych wierzeń, a także dowiedzieć się, czym jest
wieszczy, jakie są sposoby na wampira lub jaki związek ma sznur
wisielca z czarami miłosnymi.
Bardzo dziękuję za rozmowę i odpowiedzi na zadane przeze mnie
pytania. Myślę, że osoby, które odwiedzą mojego bloga dowiedzą
się o tobie czegoś nowego, a ich apetyt na twoją twórczość
wzrośnie. Trzymam kciuki i życzę dalszych sukcesów.
Dziękuję☺
Mam nadzieję, że bawiliście się równie dobrze czytając wywiad, co ja przeprowadzając go. Czekacie na nowego Żniwiarza tak jak ja? Premiera już wkrótce. Pamiętajcie żeby zajrzeć do księgarni 27 września! Oczywiście w najbliższym czasie zaglądajcie również na mojego bookstagrama (@magical_reading), ponieważ będę miała dla was do rozdania parę Żniwiarzy! Będzie się działo!
Agnieszka
9 komentarze
Czekam i już nie mogę się doczekać! Jestem świeżo po lekturze pierwszej części, więc tym bardziej chcę już więcej :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twórczości autorki, tym bardziej, że oferuje nam słowiańską kulturę przedstawioną w nowy sposób. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.ksiazkowapasja.blogspot.com
Gratuluje Ci zarówno wywiadu jak i patronatu. Z resztą dobrze o tym wiesz. :D
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie, gdyż pierwsza część bardzo mi się podobała :D i oczywiście gratuluję Kochana kolejnego sukcesu <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
roksa_reads
gratulację wywiadu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://love-more-books.blogspot.com/
Wow, świetny wywiad! Lubię tę autorkę i nie mogę się już doczekać 2 tomu.
OdpowiedzUsuńI jestem pod wrażeniem formy w jakiej zrobiłaś wywiad, bardzo mi się podoba że dałaś te zdjęcia, o wiele lepiej mi się czytało i przyjemniej. ♥
Aż mnie zachęciłaś do przeprowadzenia jakiegoś własnego wywiadu. :D
Gratuluję wywiadu i oczywiście patronatu! Jestem chyba jedyną osobą, która nie czytała żniwiarza, ale zamierzam to jak najszybciej nadrobić :) Życzę jak największego rozwoju i mnóstwo sukcesów w książkowej dziedzinie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
books-hoolic.blogspot.com
Do tej pory jeszcze nie miałam okazji przeczytać "Żniwiarza", ale mam zamiar nadrobić to w najbliższej przyszłości, ponieważ kolejne pozytywne recenzje plus Twój ciekawy wywiad z autorką z pewnością do tego zachęcają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 🐺
shevvolfxczyta.blogspot.com
Super pomysł na post! Śmiałam się czytając cały wywiad :D 1 tom "Żniwiarza" mam już za sobą, czeka mnie jeszcze polowanie na 2 tom :) Ucieszyłam się, słysząc, że ma być również i 3 tom! Jestem podekscytowana i nie mogę się już doczekać! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola z
https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/