Tytuł oryginału: Ramsay
Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2017
Bez uczuć jest moją pierwszą książką z repertuaru Mii. Teraz już wiem co straciłam nie sięgając wcześniej po tytuły tej autorki. Bardzo spodobała mi się historia Lydii i Brogana, więc jeśli jesteście ciekawi co mnie zachwyciło, zapraszam do przeczytania krótkiej opinii.
Życie bywa przewrotne, a Lydia i Brogan przekonali się o tym dość boleśnie. Kiedyś ona bogata, on biedny syn ogrodnika. Teraz ona ratuje firmę od upadku, on ma miliony na koncie. Lydia zrobi wszystko żeby ratować rodzinną firmę, nawet jeżeli ma stracić swoją godność. Sekretny często bywają niebezpieczne, a Lyd przekona się o tym wkrótce na własnej skórze. Czy miłość może uratować od upadku i niebezpieczeństwa, chociaż postanowiło się żyć bez uczuć?
Moi kochani fabuła tej książki jest niesamowita. Słyszałam wiele opinii, ale wiecie, że tak to już jest, ile ludzi tyle opinii, mnie się opisana historia spodobała na tyle, że Mia wskoczyła na listę moich ulubionych damskich pisarek. A znaleźć się na tej liście to nie byle co. Czytając Bez uczuć zaskoczyłam się wiele razy, a lektura wciągnęła mnie, że czytałam do czwartej rano. Brogan został moim kolejnym literackim mężem! Jego postać została napisana w bardzo przyjemny w odbiorze sposób. Miło było obserwować jego przemianę podczas lektury. Postać Lydii (o dziwo) nie była dla mnie irytująca, wręcz przeciwnie. Jej postawa była godna naśladowania. To co zrobiła żeby ratować rodzinny interes mi zaimponowało, ponieważ w dzisiejszych czasach niewiele osób zdecydowałoby się na schowanie swojej dumy do kieszeni. Oczywiście nie obyło się bez czarnego charakteru, który nieźle namieszał. Dzięki niemu powieść była ciekawsza, ale myślę, że uśmiech na mojej twarzy mogę zawdzięczać przyjacielowi Brogana, Fionnowi. Uwielbiam go! To jeden z lepiej wykreowanych bohaterów, których ostatnio poznałam, mimo tego, że jest to postać drugoplanowa.
Czy polecam? Oczywiście! Fani romansów będą zachwyceni tą książkę, myślę, że to jest must have, zwłaszcza na długie jesienne wieczory pod kocykiem. Oczywiście ta pozycja sprawdzi się także zimą, jesienią czy wiosną. Świetnie spędziłam czas podczas lektury, a mój apetyt wzrósł w miarę czytania. Mam w planie przeczytać wszystkie książki Sheridan w najbliższym czasie, bo myślę, że mają potencjał i szansę stać się jednymi z ulubionych.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję:
Agnieszka
7 komentarze
Kocham romanse, także na pewno sięgnę do tej autorki. ❤️🙏
OdpowiedzUsuńEko_przemiana
Nigdy nie czytałam książek autorstwa Mii Sheridan. Najwyższy czas to zmienić 🌸 Uwielbiam romanse 💕
OdpowiedzUsuńBuziaki 😚
Zaczytana Blondyna 🙈
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek autorki, ale jeśli nadarzy się okazja, to na pewno nie przejdę obojętnie obok tych tytułów, bo uwielbiam romanse :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam tę książkę w planach :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, ta książka jest genialna :D To moja druga tej autorki i koniecznie muszę nadrobić pozostałe <3
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Bardzo lubię książki Mii Sheridan, a "Bez uczuć" jest jedną z ulubionych! <3
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com