Zakon Mimów - Samantha Shannon - wyd. SQN
Tytuł
oryginalny: The Mime Order
Autor:
Samantha Shannon
Wydawnictwo:
SQN
Rok
wydania: 2015
Po
wspaniałym debiucie „Czasu Żniw” - Samantha Shannon nie
osiadła na laurach. Przygoda Paige wciągnęła mnie bardzo, że jak
tylko dostałam Zakon w swoje ręce to przeczytałam ją
niemal naraz. Ta seria to gratka dla niejednego fana literatury
fantastycznej. Jeśli chcecie wiedzieć co sądzę na temat tej
książki, zapraszam do recenzji.
Ucieczka
z kolonii karnej Szeol I na tragiczny finał. Tylko garstce ludzi
udaje się ukryć w podziemiach Londynu. Sajon nie śpi. Każdy z
uciekinierów musi mieć się na baczności. Paige jest najbardziej
poszukiwaną osobą w Londynie, pragnie za wszelką cenę przekazać
społeczności jasnowidzów informacje o Emmitach i Refaitach. Chce
zwołać zebranie Eterycznego Stowarzyszenia. Ale czy wpływowi
przywódcy odpowiedzą na wezwanie? Czy może pogrążeni we własnej
sieci intryg nie będą chcieli wysłuchać o rzekomych wytworach
wyobraźni dziewczyny. Refaici zdają sobie sprawę, że ich sekret
przestał być bezpieczny. Paige musi się ukrywać, nikomu nie może
zaufać. Z każdej strony czai się niebezpieczeństwo i wrogowie
pragnący ją wyeliminować.
Świat
stworzony w Zakonie mimów jest równie skomplikowany jak w
pierwszym tomie serii. Postaci, które kreuje Shannon są tak
rewelacyjne, że brakuje słów na opisanie ich. Niebanalna fabuła
sprawia, że czytelnicy nie mogą się oderwać od lektury. Czytając
Czas żniw jak i Zakon mimów niesamowite rzeczy dzieją
się z wyobraźnią. Nie jest to kolejna lekka książka, którą
czyta się i odstawia w kąt. Ta książka skłania do myślenia,
bowiem trudne słownictwo, rasy obcych pojawiające się w powieści.
Żeby zrozumieć kto jest kim trzeba się wysilić i czytać ze
zrozumieniem. Bardzo mi się to podoba, że autor stawia przed
czytelnikiem wyzwanie. To bardzo intrygujące. Ale wiecie co
najbardziej mi się podoba? Główna bohaterka wreszcie nie jest
niedojrzałą, rozhisteryzowaną nastolatką. To budujące, że są
jeszcze autorzy, którzy potrafią kreować bohateria, który mimo
przeciwności losu nie użala się nad sobą i robi swoje.
Samantha
wykonała kawał dobrej roboty. Chociaż odnoszę wrażenie, że
pierwszy tom bardziej mi się podobał. Nie czuję się zawiedziona
ani trochę, jednak nie opuszcza mnie takie przeświadczenie. Fabuła,
bohaterowie i dojrzały styl autorki (chociaż Samantha jest bardzo
młoda) to niepowtarzalna mieszanka wybuchowa z przepisem na sukces.
Tak sądzę.
Dla
wielbicieli serii mam ciekawą informację:
Jesteście
wielbicielami serii „Czasu Żniw”? Marzycie o autografie autorki?
Macie do Niej jakieś pytanie? Mieszkacie w Warszawie lub Poznaniu? A
może nie znacie jeszcze Paige oraz Naczelnika i czujecie, że to
odpowiedni moment, aby ich poznać? Jeżeli choć na jedno pytanie
odpowiedzieliście twierdząco, nie możecie przegapić tych
wydarzeń!
Taka
okazja może się już nie trafić. Samantha Shannon wybierze się w
tournée ze swoją najnowszą powieścią.
26
kwietnia autorkę będziecie mogli spotkać w warszawskim Empiku na
premierze „Pieśni jutra” i 28-30 kwietnia na Festiwalu
Fantastyki „Pyrkon”.
Za
egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu SQN.
Agnieszka
9 komentarze
Haha kiedy do Ciebie nie zajrzę to zawsze recenzowana książka trafia na moją liste 'Must Have'. Na pewno za nią sie zabiore ❤
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak zaglądam do innych 🙈😂
UsuńTAK dokładnie mega książka, zapada w pamięć ja po jej lekturze cały czas żyłem jej emocjami przez jeszcze chyba 2 tygodnie. Co do spotkanie mam ogromną nadzieję że mi się uda i pojadę bo taka okazję nie można przegapić. Dużo osób tak mówi, że 1 część była lepsza ale ja zdecysowaniw myślę że 2 ja przebija ale nie uważam żeby też był jakiś przeskok ale jakoś odrobne lepszy był zakon mimów ale wiadomo każdy ma swoje zdanie 😁 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńShannon to mistrzyni 😍 Chciałabym pojechać na spotkanie, ale niestety mi się nie uda 😑☹️
UsuńUwielbiam książki autorki i dziękuję Bogu za to, że mieszkam w Warszawie i bez problemu mogę iść na spotkanie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek
Książka z mojego TBR na kwiecień, jestem ciekawa czy nasze opinie się pokryją :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że opinie czytałam przez palce żeby niczego sobie nie zaspoilerować.:D muszę w końcu zabrać się za Czas żniw, bo same dobre rzeczy słyszę o tej serii!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
oddam-ci-ksiazke.blogspot.com
Chyba wielkimi krokami zbliża się czas, w którym na chwilkę odłożę moje papierowe książki i sięgnę po czytnik, w którym czeka na swoją kolej ta właśnie seria!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Oczarowały mnie Twoje zdjęcia i muszę przyznać, że recenzję są jeszcze lepsze! Stało się, przekonałaś mnie do tej serii :)
OdpowiedzUsuń