"Szklany tron" - Sarah J. Maas - wyd. Uroboros
Tytuł:
Szklany tron
Tytuł
oryginalny: Throne of Glass
Autor:
Sarah J. Maas
Wydawnictwo:
Uroboros
Rok
wydania: 2016
Literatura
fantastyczna jest mi bliska. Ostatnimi czasy często sięgam właśnie
po ten gatunek. I wiecie co? Trafiam na same wspaniałe (chciałam
napisać fantastyczne) książki. Prawdodziejka, Czas żniw,
Dwór cierni i róż, Dwór mgieł i furii –
te tytuły ostatnio sprawiły, że mój czas i przeczytane strony
leciały jak szalone. Zwłaszcza seria Dwory Sarah. Zakochałam się
w wykreowanym przez nią świecie i bohaterach (Ach..ten Rhys <3)
i postanowiłam sprawdzić czy cykl Szklanego tronu
również podbije moje serce. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej,
zapraszam do przeczytania tekstu.
Sarah
J. Maas ur. 5 marca 1986
(31l.) - absolwentka Hamilton College na kierunkach takich, jak
creative writing oraz religioznawstwo. Obecnie mieszka w Filadelfii.
Cykl Szklany tron przyniósł
jej ogromną popularność, wkrótce w Polsce ukaże się V tom
serii.
Celaena
Sardothien – została wyszkolona na zabójczynię przez samego
Króla Zabójców Arobynna. Imię jej budziło grozę w całej Erilei
do dnia kiedy popełniła błąd i została złapana. Skazana na
dożywotnią, niewolniczą pracę w kopalni soli Endovier
niespodziewanie otrzymuje propozycję współpracy od samego księcia
Adarlanu – Doriana Havilliarda. Ma wziąć udział w królewskim
turnieju na śmierć i życie o tytuł Królewskiej Obrończyni. To
jej przepustka i jedyna szansa na wolność. W Endovier czeka ją
tylko śmierć. Wkrótce wraz
z księciem, kapitanem gwardii Chaolem przybywają do Rifthold.
Celaena dostaje nową tożsamość – od teraz jest Lady Lilian –
kobietą, która kradnie diamenty, a nie sławną zabójczynią. Po
przybyciu do zamku i rozpoczęciu się rywalizacji zaczynają dziać
się dziwne rzeczy. W niewyjaśnionych okolicznościach uczestnicy
turnieju. Celaena odkrywa znaki Wyrda i wiąże je z popełnianymi
zbrodniami. Czy zabójczyni zdoła zdemaskować mordercę? Czy sama
padnie jego ofiarą?
Muszę
się przyznać, że znowu nie wiem od czego zacząć. Pani Maas pisze
w sposób, który przyciąga mnie na całe godziny do lektury i nie
pozwala mi się oderwać. Sprawia, że przywiazuję się do
wykreowanych przez nią postaci, odczuwam ich emocje i wczuwam się w
nich, tak jakbym to ja brała udział w turnieju. To cudowne
doświadczenie i dla mnie bardzo rzadkie, bo nie często zdarza się
żebym aż tak przywiązywała się do serii i do autora, który ją
stworzył. W Szklanym tronie,
zarówno jak w obu Dworach,
wykreowanie postaci jest genialne. Nie przeszkadzała mi nawet forma
narracji. Akcja, która rozpoczęła się już od pierwszej strony
trwała do samego końca. A wątek miłosny to prawdziwe cudeńko.
Trójkąt miłosny, który możemy zaobserwować właściwie od
początku powieści przeplata się płynnie z innymi wątkami. Ach..
no i znowu jestem na rozstaju, bo nie wiem kogo wybrać. Chaola czy
księcia Doriana.Zapomniałabym dodać, że na samym początku znajdziemy mapę, przedstawiającą świat, o którym czytamy. Uważam, że mapa to świetny pomysł, łatwiej jest sobie wyobrazić miejsca, o których czytamy.
Czytając
tę książkę siedziałam jak na szpilkach, strony wydawały się
przewijać same. Zdecydowanie za szybko ją przeczytałam :D
Polecam ten
tytuł każdemu fanowi literatury fantastycznej. Historia napisana
jest w bardzo przyjemny, wciągający sposób. Po odłożeniu
pierwszego tomu, miałam nieodpartą chęć sięgnięcia po Koronę
w mroku. Niebanalne rozwiązania
zastosowane przez Maas uzależniają, jej książki są jak narkotyk.
Myślę, że jeszcze przez długi czas będę wracała do tego tomu i
całej serii.
Za
egzemplarz dziękuję wydawnictwu Uroboros.
Agnieszka
15 komentarze
Chyba muszę w końcu przeczytać Szkalny Tron! Boję się, że będzie to dla mnie zbyt "ciężka" fantastyka, ale po Twojej recenzji myślę, że odnajdę się w książkach Pani Mass.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://strazniczka-ksiazek.blogspot.com
Absolutnie nie jest to ciężka fantastyka. Ciężki był Czas Żniw :)
UsuńOd 3 lat (czyli odkąd skończyłam Harrego Pottera) nie czytałam fantastyki. Chyba po prostu boję się tego, że żaden świat mnie nie zachwyci tak jak ten świat magii :) Być może kiedyś takie nastawienie się zmieni, wówczas z pewnością będę miała na uwadze tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koniecznie przeczytaj Dwór cierni i róż i Dwór mgieł i furii. To wspaniałe książki i nie zmieniły mojego zdania na temat literatury fantastycznej, a jestem potteromaniaczką :D
UsuńKocham tę serię i kocham panią Maas. Jest moją królową i niedługo planuje przeczytać jej książki jeszcze raz.:)
OdpowiedzUsuńja też pokochałam Sarah, wspaniałe rzeczy tworzy :)
UsuńTa seria jest taka cudowna <3 Drugi tom może ciut gorszy, bo długo się rozkręca, ale za to trzeci to już miazga :D Sarah J. Maas to mistrzyni świata fantasy <3
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Kocham Sarah! <3
UsuńNo cóż, czytałam ją już jakiś czas temu, ale mimo że jestem na bieżąco z serią, to nadal kocham Doriana. O czymś to świadczy. Maas ma talent, to jej trzeba przyznać. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek
Uwielbiam jej twórczość :)
UsuńKocham tę serię i nie mogę doczekać się kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńW końcu muszę zacząć czytać "Dwór cierni i róż", jeśli mówisz, że jest tak wspaniała jak "Szklany tron"
Pozdrawiam
mylovearebooks.blogspot.com
Dwory są przecudowne!!!
UsuńKocham te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAktualnie kończę czytać "Dwór cierni i róż". Szczerze powiedziawszy, to zakochałam się w świecie wykreowanym przez panią J. Mass oraz jej stylu pisania. Dlatego ze "Szklanym tronem" koniecznie muszę się zaznajomić.
Pozdrawiam!
czytamogladampisze.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że podoba się cię Dwór cierni i róż, ja dzięki tej książce zakochałam się w piórze Maas <3
UsuńBardzo przyjemna recenzja. Lekka, a zdjęcia są piękne. Ja osobiście jestem zakochana w twórczości Sarah J. Maas, to jak ona piszę jest piękne i takie czarujące. Ja sama uwielbiam Doriana, ale to za całokształt, zaś Celeana pasuje do kogoś innego i jeśli już jesteś po trzeciej części to pewnie wiesz o kogo mi chodzi. Pozdrawiam serdecznie. W wolnej chwili zapraszam również do siebie: www.victoriapisze.blogspot.com
OdpowiedzUsuń